Bułeczki maślane
Ciepłe bułeczki w weekend to nasza rodzinna tradycja.
Mieszkamy na wsi i w okolicy nie ma żadnej piekarni więc pieczemy je sami. Zapach świeżego pieczywa jednoznacznie kojarzy nam się z poranną kawą, pyszną konfiturą i czasem wolnym. My wprost uwielbiamy weekendy!
Dawniej wyrabialiśmy ciasto drożdżowe ręcznie, jednak odkąd posiadamy dobry robot plenarny zrobiliśmy się nieco bardziej nowocześni 🙂 Korzystanie z takiego sprzętu bardzo usprawnia cały proces i robienie domowych wypieków nie jest pracochłonne, za to efekt spektakularny!
Nasze bułeczki są mięciutkie dzięki temu, że dodajemy do nich mleko oraz masło. Podstawą dobrych wypieków jest mąka. My korzystamy z mąki tortowej z młyna Młynomag. Zauważyliśmy, że bułeczki z mąki chlebowej nie są tak „lekkie” więc korzystamy z takiej, której typ nie przekracza wartości 550.
Składniki:
3/4 szklanka ciepłego mleka
1 łyżeczka soli
1/4 kostki stopionego masła
1 jajko
2 łyżki cukru
7 gram suchych drożdży lub 25 świeżych
1 żółtko do posmarowania bułek
Sezam, mak lub czarnuszka
Przygotowanie
Jeśli korzystamy ze świeżych drożdży robimy zaczyn – mieszamy drożdże z łyżką cukru i odrobiną ciepłego mleka.
Po 10 minutach (na zaczynie powinny pojawić się bąbelki) umieszczamy w misce wszystkie składniki prócz masła. Wyrabiamy ręcznie lub za pomocą robota kuchennego (z hakiem) przez 8 min, następnie dodajemy masło i wyrabiamy kolejne 5 min.
Odstawiamy do wyrośnięcia na 1-1,5 h pod przykryciem. Nastawiamy piekarnik na 180 stopni z termoobiegiem. Formujemy bułeczki, przykrywamy ściereczką i pozostawiamy na 20 min do ponownego wyrośnięcia. Smarujemy żółtkiem, posypujemy sezamem i pieczemy przez 13 min.
Bułeczki świetnie smakują z naszą ręcznie robioną konfiturą z ekologicznych pomarańczy z Manufaktury Rembowscy.