Długie przebywanie na zewnątrz, gdy temperatura powietrza oscyluje w granicy „0” stopni Celsjusza, może doprowadzić do wyziębienia organizmu. Aby skutecznie się przed tym uchronić trzeba pamiętać nie tylko o ciepłym ubiorze, ale przede wszystkim zadbać o  odpowiednią dietę, która rozgrzeje nas podczas najmroźniejszych dni.

Nie od dziś wiadomo, że to właśnie głównie dzięki odpowiednio przygotowanym napojom i potrawom można regulować temperaturę ciała. Gdy latem uciekamy się do litrów wypijanej wody, orzeźwiających soków z miętą czy chłodników, zimą stawiamy na potrawy, które można zjeść na ciepło oraz na składniki, które same w sobie mają właściwości rozgrzewające.

I tym sposobem zimą odchodzi się od spożywania na śniadanie zwykłych kanapek, na rzecz owsianki na ciepło z ulubionymi dodatkami, takimi jak orzechy, rodzynki i jabłka czy jajecznicy. Na obiad poleca się zupy z dyni i marchwi, kremy z pomidorów czy pikantne dania mięsne (wskazane wszelkie dania kuchni indyjskiej i meksykańskiej). Na kolację natomiast  kaszę lub ryż z kardamonem lub pieczone jabłka z miodem i cynamonem, zamiast deserów zawierających duże ilości cukru, chyba że jest to czekolada z dużą zawartością kakao i chilli.

W zimowej diecie nie powinno zabraknąć też owoców i warzyw, które nie tylko urozmaicą nasz jadłospis, ale także przyczynią się do zwiększenia odporności organizmu. Stojąc przed wyborem lepiej decydować się na produkty o ciepłych kolorach – to właśnie one mają więcej właściwości rozgrzewających. Mowa o jabłkach z czerwoną skórką, papryce, malinie, jeżynach czy czarnym bzie. Ten ostatni warto docenić, tym bardziej, że skutecznie pomaga w walce z przeziębieniem i grypą. Więcej o dobroczynnych właściwościach czarnego bzu pisaliśmy w tym artykule.

Wracając z mroźnego powietrza szybkim sposobem na rozgrzanie się będzie wypicie czegoś ciepłego. Na pierwszą myśl co prawda  przychodzi herbata z cytryną, ale zostawmy to połączenie innym. Dużo ciekawszymi propozycjami będzie podanie jej z imbirem i miodem, z goździkami czy pomarańczą, pyszną konfiturą malinową lub z dodatkiem naszego autorskiego eliksiru z kwiatu czarnego bzu. Natomiast smakoszom napojów z bąbelkami powinno przypaść do gustu grzane piwo z miodem lub sokiem malinowym.  Grzaniec z cydru też byłby dobrym pomysłem, ale tylko okazyjnie, bowiem duża ilość spożytego alkoholu powoduje rozszerzenie naczyń krwionośnych, co daje początkowo pozorne uczucie rozgrzewania, jednak po pewnym  dochodzi do obniżania temperatury ciała.

To tylko kilka pomysłów, jak poprzez kulinarne eksperymenty można wyregulować uczucie ciepła. Tak naprawdę nic nie zastąpi chwil spędzonych pod kocem z książką czy ciekawym  filmem. Zimowe wieczory są jednak bardzo długie, dlatego aby nie zasiedzieć się przy kominku lub pod kocem, warto postawić też na aktywność fizyczną. Takie przewietrzenie wyjdzie tylko na dobre, a sposoby na szybkie i skuteczne ocieplenie już znacie, więc tę zimę jakoś na pewno przetrwacie. 🙂